Archiwum 05 kwietnia 2006


kwi 05 2006 W między czasie
Komentarze: 2

Dziś cały dzień upłynął mi 'w między czasie'. Co przez to rozumiem? ...

Wpadłem do firmy przemarznięty na kość jak mrożone serdelki zalegające chlodnie w jakimś supermarkecie. Przywitałem się ze wszystkimi po czym zabrałem się za robienie porannej kawy. Muszę zaznaczyć, ze kaw pijam dużo, a bez tej porannej jestem zwyczajnie w proszku. Tak więc poszedłem sobie do naszego firmowego aneksu kuchennego o wymiarach pudełka po butach i zacząłem robić kawę. Mój ulubiony firmowy czerwony kubek, do tego dwie lub trzy łyżeczki kawy, cukier, mleczko, woda. Kawa zalana. Łyżka stoi na baczność w oczekiwaniu na dalszy rozwój sytuacji. I zaczęło się... W między czasie gdy już zacząłem sączyć gorący napój dostałem zlecenie zrobienie jakiegoś katalogu online na naszą firmową stronkę. Zabrałem się za to mimo, że nie miałem specjalnej ochoty babrania sie w jakimś kodzie javy, php czy innego ustrojstwa. Szło mi to opornie, bo nie mialem artystycznej koncepcji dotyczącej wyglądu oraz działania tego katalogu. ... W między czasie w firmie padła sięć. Internet zdechł i tak sobie leżał leniwie i wstać nie chciał mimo najlepszych chęci pracowników firmy. Musiałem się ruszyć i zresetować połączenie po czym podać rękę wstającemu routerowi. ... W między czasie okazało się, że nasze nowe nabytki w postaci telefonów VoIP nie  działają poprawnie, co zmusiło mnie do rozpoczęcia babrania się z tym wynalazkiem ułatwiającym życie. ... W między czasie Szef wpadł z cyfrakiem i poprosił o zgranie zdjęć oraz wypalenie płytki. Zabrałem się za to w między czasie. ... W między czasie okazało się, że przyszedł do nas nowy asortyment, który nie jest jeszcze skatalogowany, więc w między czasie zrobiłem parę fotek, wrzuciłem na dysk, obrobiłem go graficznie i uaktualniłem bazę danych naszego programu. ... W między czasie przyszła jakaś dostawa, którą musiałem koniecznie przyjąć w między czasie. Inaczej świat by się zawalił, wszechświat skurczył do rozmiarów łebka od szpilki a potem zamienił się w latające różowe nie wiadomo co. Tak więc w między czasie tego wszystkiego odbierałem dostawę... w czasie której zwalilo się nastu klientów i musiałem w między czasie ich 'zabawić'. ... W między czasie tego cyrku wpadł mi w ręce skaner mojej szefowej, który musiałem zdiagnozować. Co zrobiłem w między czasie i wróciłem do swoich obowiązków...

Gdy skończyłem wszystkie moje 'w między czasie' mogłem spokojnie dopić poranną kawę. Zaraz potem umyłem kubek i wyszedłem z firmy do domu. ... W między czasie spotkałem jeszcze znajomom z którą przegadałem ponad godzinę co znacząco wydłużyło mój 30 minutowy powrót z pracy do domu.

wywolywacz : :